To lubią nasze jelita !!


Funkcjonowanie i kondycja naszych jelit, ma decydujący wpływ na nasze zdrowie, nastrój, stan psychiczny, a nawet zachowanie, dzięki gigantyczny strumieniowi różnorodnych sygnałów, które na bieżąco, z jelit wysyłane są do naszego mózgu pastedGraphic.png

pastedGraphic_1.pngDlatego warto jest wiedzieć, co WSPOMAGA i co lubią nasze jelita 

OLIWA – zawiera dużo polifenoli i antyoksydantów, które działają łagodząco na wszelkie stany zapalne, nie tylko w naszych jelitach, ale przezdewszstkim w mózgu. Ponad to wzbogaca smak potraw i uznawana jest jednym z najzdrowszych tłuszczy. Jedzmy na zdrowie 😉

Tłuste ryby tj. łosoś, tuńczyk, pstrąg, sardynki, makrele i śledzie – tak jak oliwa są pełne zdrowego tłuszczu, działającego przeciwzapalnie. Szczególnie są cenne ze względu na obecność kwasów omega-3. To także mega dawka pełnowartościowego i łatwostrawnego białka. Spożywanie ryb, sprzyja namnażaniu się pożytecznych bakterii, które wytwarzają kwas mlekowy – niezbędny dla utrzymania zdrowia naszych jelit, a których kondycja jest bardzo ważna dla funkcjonowania całego organizmu.

Czerwone mięso tj. wołowina, jagnięcina czy wieprzowina – tak bo to bardzo cenne źródło pełnowartościowego białka, a także żelaza i witaminy B12 – które są NIEZBĘDNE do wytwarzania zdrowych krwinek, a w przypadku witaminy B12, także NIEZBĘDNEJ dla rozwoju mózgu ! A niestety wielu ludzi cierpi na chroniczne niedobory obu tych składników. 

Owszem czerwone mięso zawiera dużo nasyconych tłuszczów, ale……. czy są one aż tak szkodliwe? wszystko zależy od ilości i jakości mięsa. Spożywanie czerwonego mięsa w umiarkowanych ilościach (do 160 gramów dziennie) ma właściwości wręcz ochronne, a przy tym dostarczamy cennych składników czyli m. in. żelaza i witamin B12 – to chyba warto ?

Kakao – po rozłożeniu w jelicie grubym, wytwarza tlenek azotu, który rozszerza tętnice i wspomaga układ krążenia. Ponad to zawiera flawonoidy i polifenole, które działają łagodząco na wszelkie stany zapalne.

Jajka – to znowu wspaniałe źródło pełnowartościowego białka, witamin i minerałów w tym żelaza, a to nasze jelita lubią najbardziej 😉 w przeciwieństwie do cukru i jego pochodnych.

Wino czerwone – oczywiście w umiarkowanych ilościach !!  Bo nasz mikrobiom nie znosi alkoholu! Lecz oprócz alkoholu, wino to bogactwo polifenoli, które mają działanie łagodzące na stany zapalne, nie tylko jelit. 

Owoce i warzywa – szczególnie ich różnorodność jest bardzo cenna dla naszych jelit. Im bardziej kolorowe potrawy z udziałem warzyw i owoców spożywamy tym bardziej zróżnicowany mamy mikrobiom naszych jelit, a różnorodny mikrobiom to więcej energii, zdrowia i odporności. Pigmenty wytwarzane przez rośliny nie tylko nadają koloru potrawom, ale dostarczają też setek różnych bioaktywnych związków i fitoskładników, są też pożywieniem dla różnorodnych bakterii jelitowych, a dla nas źródłem składników odżywczych.

Zioła i przyprawy tj. tymianek, oregano, bazylia – bogactwo polifenoli. Imbir i kmin rzymski – działanie przeciwzapalnie. Lecz królowa jest tylko jedna 😉 – KURKUMA –  zawiera około 200 różnych związków o właściwościach zdrowotnych, w tym kurkuminę – która działa antyoksydacyjne i przeciwzapalnie, dobrze hamuje rozrost złych bakterii, pasożytów i patogennych grzybów i bezpośrednio chroni ściany jelita.

Błonnik – jego dzienne minimalne spożycie powinno wynosić 25g, jest korzystny dla jelit, serca i sylwetki, ale w przypadku chorych jelit lepiej z błonnikiem nie przesadzać. Szczególna uwagę trzeba wówczas zwrócić na rodzaj błonnika w tym – prebiotyki, których organizm nie jest w stanie strawić, ale dla bakterii jelitowych jest to doskonały „pokarmem” który pozwala się im namnażać i utrzymywać nasze jelita w dobrym stanie. Te pożyteczne bakterie zmieniają prebiotyczny błonnik m. in w kwas mlekowy a ten działa przeciwzapalnie i ochronnie na błonę śluzową naszych jelit.

Jednym z najlepiej poznanych prebiotyków jest: INULINA, która wspomaga zdrowie mikrobiomu i łagodzi zaparcia, ale wpływa też pozytywnie na kości, bo zwiększa przyswajalność białka, a także obniża poziom trójglicerydów we krwi.

Inulinę znajdziemy m. in. czosnku, cebuli, porze, cykorii, liściach mniszka pospolitego, topinamburze (nie polecany przy IBS), szparagach, bananach.

Skrobia oporna – to rodzaj skrobi, który jest oporny na trawienie i dlatego po spożyciu, dociera do jelita grubego praktycznie nie naruszona, nie powodując przy tym znacznego wzrostu glukozy ani insuliny we krwi. W jelicie grubym będzie zaś doskonała pożywką dla dobrych bakterii, które znowu wytworzą kwas masłowy, a który złagodzi stany zapalne i wzmocni ściany naszych jelit.

Skrobia oporna występuje m. in. w ziarnach, nasionach, roślinach strączkowych, niedojrzałych bananach i zielonym groszku. Występuje też w makaronie, ziemniakach i ryżu, ale żeby ją uzyskać należy wymienione produkty ugotować i wystudzić, dopiero wówczas zawarta w nich skrobia zmienia swoją strukturę i staje się oporna na trawienie.

Jelita lubią też: 

Jęczmień, ponieważ zawiera dużo beta-glukanu, który podobnie jak inulina wspomaga rozrost pożytecznych bakterii w jelitach, a także wiąże zły cholesterol LDL zapobiegając jego wchłanianiu do krwi i tym sposobem obniżając jego poziom we krwi.

Owies – tez zawiera dużo beta-glukanów, a także skrobię oporną. Lecz warto wybierać te pełnoziarniste, bo zawarty w nich błonnik dociera do naszych bakterii jelitowych – odżywiając je.

Nasiona lnu – to przede wszystkim dobre źródło, kwasów omegą -3, szczególnie cenne dla wegan i osób które nie lubią ryb. Ponad to zawierają dużo nierozpuszczalnego błonnika – celulozy, która znowu odżywia nasze bakterie jelitowe, które odwdzięczają się m. in. kwasem masłowym o działaniu przeciwzapalnym i wspomaga perystaltykę jelit i wypróżnianie.

Jabłka – to znowu dobre źródło prebiotyków – odżywki dla pożytecznych bakterii. Ponad to jabłka zawierają mało cukru i dużo antyoksydantów polifenolowych (neutralizujących wolne rodniki, które wpływają na starzenie się organizmu),  oraz pektyny – rozpuszczalnego błonnika który znowu dokarmia nasze pożyteczne bakterie. 

Wodorosty – to świetne prebiotyki pełne witamin i minerałów, oraz błonnika i kwasów omegą – 3

Probiotyki – w przeciwieństwie do prebiotyków (pożywienie dla bakterii) są żywymi bakteriami lub drożdżami, które powinny zadomowić się w jelicie grubym i tam pełnić swoją rolę dbając o kondycję i zdrowie naszych jelit i naszego organizmu.

Do popularnych probiotyków należą:

Jogurt – szczególnie jego tłuste wersje, oczywiście bez cukru – zawierający żywe lub aktywne kultury bakterie np. Lactobacillus, pomagając w biegunkach antybiotykowych, IBS i zaparciach.

Ser – który również powinien zawierać żywe lub aktywne kultury bakterii. Sporo znajdziemy ich w serach typu: gouda, mozzarella, cheddar, serku wiejskim, serach z niebieską pleśnią np roquefort

Kiszona kapusta i ogórki – są korzystne dla jelit, bo zawierają mnóstwo różnych mikroorganizmów i to w dużym stężeniu, a wyhodowane w kwaśnym środowisku, są bardziej oporne na kwaśne środowisko żołądka i dlatego maja większe szanse na dotarcie do naszych jelit, czyli tam gdzie jest ich miejsce i gdzie będą sprzyjać naszemu zdrowiu i odporności.

Ocet jabłkowy fermentowany – który dobrze wpływa na żołądek, dokwaszając go, poziom glukozy i cholesterolu we krwi. Należy go jednak stosować z umiarem i w formie rozcieńczonej.